TERAPIA DLA DUSZY
Zbliż się do siebie z łagodnością
Wiem, co to znaczy czuć się naprawdę beznadziejnie - w sensie dosłownym: stan, w którym przyszłość rozciąga się tylko na ułamek sekundy. Wiem, jak to jest zmagać się z natrętnymi myślami, z ciągłym kwestionowaniem siebie, z brakiem energii, z porównaniami, za to bez większego poczucia sensu. Wiem, co to znaczy cierpieć na chroniczne zwątpienie, unikać innych w lęku przed własną nieadekwatnością. Wiem, jak to jest szkodzić sobie. I wiem, że można przestać, zmięknąć, zobaczyć siebie i świat zupełnie innymi oczami (czyli innym mózgiem).
Podczas mojego procesu kształcenia, bardzo dużo uwagi poświęcano pracy z fizjologią traumy. Niezwykle mnie to interesowało, ponieważ opisywany stan wiecznego alertu brzmiał znajomo. Jako terapeutka czaszkowo-krzyżowa spotykam się w swojej pracy z bardzo różnymi przypadkami tzw. problemów emocjonalnych. Zauważyłam, że czasami intuicyjnie mam ochotę zrobić coś spoza ram TCK, bo czuję, że może być to dobre dla osoby, którą mam przed sobą. Dlatego w swojej pracy z trudnymi emocjami wykorzystuję różne narzędzia:
pracę z wewnętrznym dzieckiem,
oddech,
wizualizacje,
medytacje,
ruch,
dotyk,
terapeutyczne pisanie,
pracę z ucieleśnieniem.
Oprócz biodynamicznej terapii czaszkowo-krzyżowej, inspiracją w mojej pracy są takie nowe neuroafektywne metody psychoterapii jak Somatic Experiencing, NARM, Focusing, a także bioenergetyka Lowenowska. Korzystam również ze swojego doświadczenia jako joginki i tancerki.
Chętnie przyjrzę się z Tobą, co stoi Ci na przeszkodzie w osiągnięciu tego, czego pragniesz. Może chodzić o "zwykły" spokój umysłu, może chcesz być w stanie stworzyć stabilną relację, może chcesz wreszcie zaufać sobie, zamiast kierować się zdaniem innych? Czego chcesz dla siebie? Jeśli to pytanie wydaje się bardzo trudne, znaczy to, że kiedyś nie dano Ci możliwości prawdziwego podążania za swoim sercem, może zabrakło odpowiedniego wsparcia - kiedy tak się dzieje, w efekcie tracimy zaufanie w swoje wybory i poczucie kierunku, celu. Oraz siebie.
Co znaczy stracić siebie? Między innymi możemy mieć poczucie "nieistnienia", trudności z utrzymaniem zdrowych granic, z odczuwaniem emocji w ogóle lub nazywaniem ich, trudność w określeniu celu lub osiąganiu tego, czego chcemy. Często towarzyszy temu lęk pojawiający się w relacjach z innymi - lęk przed "pochłonięciem", przed manipulacją, przed oceną, porzuceniem etc. Te wszystkie uczucia i myśli, które nieustannie krążą w naszym ciele, prowadzą do stanów depresyjnych, lękowych, przewlekłego stresu i zaburzeń odżywiania i snu, a także wielu chronicznych dolegliwości zdrowotnych (drażliwe jelito, fibromialgia, chroniczny ból etc.). Jeśli brzmi to znajomo, być może potrzebujesz zająć się sobą - z łagodnością. Bardzo chętnie będę towarzyszyć Ci w tej podróży.
Jak wygląda terapia?
Pierwsze spotkanie trwa 1h15 min - poznajemy się i sprawdzamy, co jest na rzeczy. Następnie spotykamy się co tydzień lub co 2 tygodnie, sesja trwa 1h.